Reklamy

Opublikowane przez organizację informacje są szokujące – wśród nich są dokumenty mające wiązać Prezydenta USA Donalda Trumpa z gwałtem na 13-latce. W chwili obecnej nie da się jednak potwierdzić autentyczności żadnego z tych doniesień.

Grupa Anonymous to jeden z bardziej enigmatycznych bytów ostatnich kilkunastu lat. Nazywająca siebie „legionem” nieformalna, nieposiadająca formalnego przywódcy, organizacja używa hakerskich narzędzi by nagłaśniać społeczne i polityczne sprawy oraz poszukiwać, subiektywnie przez siebie pojmowanej, sprawiedliwości. Pierwsza duża akcja grupy była wymierzona w Kościół Scjentologiczny. Anonymous uderzali też we władze USA, Izreala czy Iraku. W 2012 roku znaleźli się na liście 100 najbardziej wpływowych osób świata magazynu TIME. W ostatnich latach ruch był jednak mniej aktywny.

Aż do minionego weekendu. W sobotę w kanałach społecznościowych powiązanych z organizacją pojawiło się oświadczenie, w którym osoba w masce Guya Hawkesa na twarzy (symbolu Anonymous, który rozstał rozpowszechniony w komiksie V jak Vendetta Alana Moore’a) odnosi się do zeszłotygodniowego morderstwa George’a Floyda dokonanego przez funkcjonariusza policji w Minneapolis w stanie Minnesota. Śmierć 46-letniego mężczyzny stała się zapalnikiem dla nadal trwających protestów i zamieszek w całym kraju. Przetworzony komputerowo głos oskarża policję stanu Minnesota o wiele lat zaniedbań oraz przyzwolenia na przemoc ze strony policjantów oraz pobłażliwe traktowanie, które sprawiło, że żaden z nich nie poniósł konsekwencji swoich postępowań. Anonymous twierdzą, że nie ufają władzom w sprawiedliwym rozpatrzeniu tej sprawy i zarzucają policji bycie częścią wielkiego mechanizmu, który ma na celu podporządkowanie obywateli władzy. Organizacja zapowiada wzięcie spraw we własne ręce. – Ludzie mają dość korupcji i przemocy ze strony tych, którzy rzekomo mają im zapewnić bezpieczeństwo. Po wydarzeniach z ostatnich lat, orientujemy się, że nie macie nas chronić tylko zabierać nam swobody i wypełniać rozkazy przestępczej klasy rządzącej. Macie trzymać porządek dla tych, którzy sprawują kontrolę, a nie zapewnić bezpieczeństwo tym, którzy są kontrolowani. Jesteście mechanizmem używanym przez elity do utrzymania globalnego systemu opresji i świat w końcu zaczyna się budzić – reaguje coraz większym gniewem na rozlew krwi, który nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. Tym oficerom trzeba postawić zarzuty – zwłaszcza oficer Chauvin [który jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć George’a Floyda – red.] powinien zostać oskarżony o morderstwo. Niestety, nie ufamy waszej skorumpowanej organizacji w egzekwowaniu sprawiedliwości. Będziemy więc publikować dowody wielu zbrodni, które popełniliście. Jesteśmy legionem, spodziewajcie się nas – tak kończy się kilkuminutowy komunikat, w którym przedstawiciel Anonymous szczegółowo wskazuje odpowiedzialnych za śmierć George’a Floya policjantów.

Zaraz po zamieszczeniu swojego oświadczenia w internecie, Anonymous zdjęli z internetu oficjalną stronę wydziału policji w Minneapolis. W następnych godzinach organizacja poszła jednak o kilka kroków do przodu. Na powiązanych z nią kontach w social media pojawia się wysyp najróżniejszych materiałów. Opublikowano między innymi dokumenty, które wiążą wiele znanych nazwisk z Jeffreyem Epsteinem – wpływowym finansistą, który w lipcu 2019 roku został oskarżony o wykorzystywanie nieletnich dziewczyn oraz handel seksualny, z którego mieli korzystać znani i bogaci. 10 sierpnia 2019 roku Epstein został znaleziony martwy w swojej celi, a jako powód jego śmierci podano samobójstwo. Ta diagnoza była jednak wielokrotnie podważana. Jeden z opublikowanych dokumentów zarzuca Donaldowi Trumpowi i Epsteinowi udział w gwałcie na 13-latce. Anonymous wpuścili też do sieci informacje, z których wynika, że śmierć Księżnej Diany była zaplanowana przez Rodzinę Królewską. Na chwilę obecną nie da się zweryfikować żadnej z tych informacji – trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że wiele z nich pojawiało się już w internecie w ostatnich latach.

Tymczasem, starcia cywili z policją w USA są coraz brutalniejsze, a dotarcie protestujących pod Biały Dom sprawiło, że ostatnią noc Prezydent Donald Trump spędził najpewniej w pilnie strzeżonym bunkrze. Trump na swoim Twitterze napisał też, że będzie zabiegał by Antifa została uznana za organizację terrorystyczną. Trzeba podkreślić jedno – na naszych oczach dzieje się historia.

WIĘCEJ